Polana Dom Bajska, jak nazywa się główną dolinę Dom Baju, położona jest na wysokości ponad 1600 metrów. Znajduje się ona na Kaukazie, w otoczeniu górskich wąwozów i malowniczych grzbietów górskich, nad rzeką Teberda – jednym z dopływów rzeki Kubań (na terenie rezerwatu Teberdyńskiego). Na południu rozciąga się Główny Grzbiet Kaukaski.
Słynny hotel „Talerz” – echo sowieckiej futurystycznej architektury.
Narciarski kurort Dom Baj położony jest dokładnie między najwyższym szczytem Europy – Elbrusem, a Morzem Czarnym. Najwyższy punkt tego regionu to Dom Baj-Ulgen, osiągający wysokość 4046 m. Dom Baj znajduje się w Republice Karaczajsko-Czerkieskiej.
Pogoda i klimat w Dom Baju
Sezon narciarski trwa tu od grudnia do kwietnia. Tak zwany “wysoki sezon” przypada od stycznia do marca: wówczas śnieg pokrywa cały obszar Dom Baju, a pogoda jest łagodna i niezbyt mroźna. Na polanie Dom Bajskiej średnia temperatura zimą wynosi od -2 do -5 stopni Celsjusza, ale czasem może gwałtownie wzrosnąć do +18°C. Na wyższych wysokościach, powyżej 3000 metrów, zimą temperatura może spadać do -15 i -20 stopni. Kiedy zimne powietrze przepływa z gór do doliny, temperatury na wyższych poziomach mogą chwilowo być wyższe niż na dole.
Wiosną i latem warunki sprzyjają wypoczynkowi: nie doskwiera upał, wieje ciepły wiaterek, a słońce świeci mocno. Śnieg na wysokościach poniżej 2900-3000 metrów topnieje, odsłaniając bujną roślinność i alpejskie łąki. Najpiękniej jest tu wiosną, po stopnieniu śniegu. Powietrze jest niezwykle czyste.
Dom Baj w historii
Pierwsze próby eksploracji tych szczytów i wąwozów miały miejsce jeszcze w czasach carskiej Rosji, za sprawą członków Rosyjskiego Towarzystwa Górskiego. W czasach Związku Radzieckiego sport w całym kraju mocno się rozwijał. Szczególnie turystyka sportowa i alpinizm otrzymały wielki bodziec do rozwoju. W 1921 roku w Dom Baju powstała pierwsza baza turystyczna. Nie jest zaskoczeniem, że przyczyniły się do tego piękne krajobrazy tego regionu. Już w latach 30. XX wieku Dom Baj stał się centrum narciarstwa w ZSRR. W latach 50., po wojnie, Dom Baj dalej się rozwijał – pojawiały się wyciągi orczykowe. Z czasem przeobraził się w kurort: powstawały sanatoria, pensjonaty i bazy wypoczynkowe. Powstały trasy narciarskie o długości do 6 kilometrów i różnicy wysokości do 1 kilometra, a kurort stał się Mekką narciarzy z całego ZSRR.
Współczesny Dom Baj
Dziś to najważniejszy narciarski kurort w Rosji. Popularność kurortu rośnie także wśród zagranicznych amatorów „egzotyki”. Przeważnie są to narciarze, którzy preferują jazdę poza przygotowanymi trasami, oraz snowboardziści. Dobry klimat i zachwycające widoki rekompensują niektóre niedostatki obsługi.
Obecnie do uprawiania narciarstwa przystosowano około 20 km tras. Nie ma tras biegowych, choć są łagodne miejsca dla początkujących i dzieci, które uczą się jazdy na nartach, tzw. „żabie łaki”. Można tutaj wynająć trenera-instruktora. Należy jednak być ostrożnym przy wyborze – brak jest standardów jakości usług w tym zakresie.
Trasy narciarskie w Dom Baju
Główne trasy narciarskie Dom Baju obejmują stoki o różnym stopniu trudności: zielone (najłatwiejsze), niebieskie (trudniejsze) i czerwone (zaawansowane). Jest wiele spokojnych tras – z niewielkim nachyleniem i prostym reliefem. Dolne partie stoków, porośnięte drzewami, będą interesujące dla miłośników trudniejszych i ekstremalnych zjazdów. Tam znajdziemy strome opadania, wysokie muldy i kamienie. Są również szczyty, na które nie można dostać się wyciągiem, a dotarcie na nie jest możliwe tylko przez wspinaczkę alpejską – można więc spróbować zjazdu helikopterem (dla fanów heli-ski).
Fani freeride’u również znajdą coś dla siebie: jest tu kilka tras, które rozpoczynają się od górnej stacji piątej kolejki krzesełkowej. Praktycznie wszystkie takie trasy prowadzą na północną stronę legendarnej góry Mussa-Aczitara, z dalszym wyjściem do wąwozu Gonachir bądź na trasę Teberda-Dom Baj.
Funkcjonuje kilka linii wyciągów. Nowy kompleks obejmuje pięć linii, w tym 4-, 6- i 8-osobowe wyciągi. Stary kompleks składa się z dwóch 1-osobowych i jednego 2-osobowego wyciągu. Dodatkowo istnieje jugosłowiański wyciąg krzesełkowy prowadzący na górę Mussa oraz kolejka linowa wahadłowa z dwoma wagonikami po 20 miejsc.
Narciarski kurort w Karaczajsko-Czerkiesji
Ciekawe jest to, że każdy wyciąg ma swoich właścicieli i własne zasady użytkowania. Na nowej kolejce linowej skipass obowiązuje przez określony czas, na przykład przez cały dzień. Natomiast na starej kolejce linowo-krzesełkowej każda jazda jest opłacana oddzielnie. Osobno płaci się za wyciągi orczykowe, wyciągi Jugosławka i Małpka. Ceny zmieniają się w zależności od sezonu.
Podczas nagłego ocieplenia niektóre stoki zaczynają tracić pokrywę śnieżną. W takim przypadku konieczne jest dotarcie do wyższych partii stoków, gdzie wciąż mogą panować ujemne temperatury. Podczas zjazdu należy zachować ostrożność, ponieważ mogą pojawiać się odcinki bez śniegu. Ogólnie jakość tras jest na zadowalającym poziomie.
Bezpieczeństwo na kurorcie jest zapewniane w sposób niestabilny. Brakuje tutaj ogrodzeń, oznaczeń i wskaźników, kamer internetowych, patroli, a także nie przeprowadza się planowych kontroli bezpieczeństwa. Nie prowadzi się działań zapobiegających lawinom. Na stokach działają przedstawicielstwa różnych organizacji rozrywkowych, które często nie są w stanie przedstawić certyfikatów ani gwarancji. Wszelkie inicjatywy związane z ekstremalnymi rozrywkami podejmujesz na własne ryzyko. Oczywiście w razie potrzeby dostępny jest punkt medyczny.
Oprócz oferty narciarskiej Dombaj spełnia również inne funkcje turystyczne. Znajdziesz tutaj wiele kawiarni, restauracji i dyskotek. Zawsze jest co robić i jak spędzić czas: przejażdżki konne, jazda skuterami śnieżnymi, baseny itp. Hotele i pensjonaty oferują opcje dla każdego – od ekonomicznych po luksusowe. Ceny są odpowiednio zróżnicowane.
Lato w Dombaju
Pod koniec kwietnia sezon narciarski w Dombaju dobiega końca. Jednak to nie oznacza, że życie tutaj zamiera. Gdy na stokach zaczyna brakować śniegu, rozpoczyna się sezon turystyczny. W tym czasie ruch nie jest tak intensywny jak zimą, dlatego polecamy planować wizytę w letnim Dombaju na weekend. W ciągu tygodnia istnieje ryzyko, że niektóre wyciągi będą nieczynne, a hotele zamknięte.
Ponieważ lato w Dombaju uważane jest za “poza sezonem”, ceny zakwaterowania i innych usług znacznie spadają.
We wrześniu w Dombaju nadal nie jest zimno, a deszcze zdarzają się rzadko. To chyba najlepszy miesiąc dla tych, którzy nie lubią tłumów. Natomiast w październiku letni “poza sezon” ustępuje miejsca jesieni, a do nadejścia nowego sezonu narciarskiego w zasadzie nie ma tu za wiele do roboty.