Przeszukałem wszystkie archiwa i listy dotyczące tematyki wyścigów, samochodów wyścigowych i kierowców. W 99% udało mi się zebrać pełną listę w tym artykule (obejdziemy się bez serii “Szybcy i wściekli”). Filmy nie są uporządkowane według żadnego kryterium, celowo nie podaję ocen IMDb – przeglądajcie listę i oglądajcie, co Wam wpadnie w oko.
Driven (2001)
Nie każdy to przyzna, ale najbardziej oczekiwanym elementem wyścigów są wypadki. W “Driven” jest wszystko: samochody rozbijające się o ściany, opony wylatujące w powietrze, lądujące w wodzie, eksplodujące i nawet przeskakujące w locie nad konkurencją, by spaść na pierwsze miejsce. Osoby znające się na motorsporcie nie powinny oczekiwać realizmu, a miłośnicy kina – oscarowej reżyserii czy gry aktorskiej. Natomiast! Strona emocjonalna filmu „chwyta za serce”, a ludzkie relacje budzą empatię. Wszystko to na tle mieszanki wyścigów z różnych serii. Jeśli już widzieliście wszystko inne, to “Driven” również da radę.
Warto wspomnieć, że film miał trudną historię. Stallone napisał scenariusz już w 1997 roku, zainspirowany Grand Prix Włoch Formuły 1, ale projekt nie wypalił. Reżyser Renny Harlin planował również film o Ayrtonie Sennie, jednak i on nie doprowadził projektu do końca. Harlin i Stallone wcześniej pracowali razem nad “Na krawędzi”, postanowili więc połączyć swoje pomysły w niejednoznacznym, w końcu, “Driven”.
Days of Thunder (1990)
“Dni wściekłości” z Tomem Cruise’em. Jak to się mówi, „Nie banał, a klasyka”. Motywujący, emocjonalny film, bardzo „hollywoodzki” w swojej istocie – determinacją, pracą i talentem można spełnić każde marzenie. “Dni wściekłości” opierają się na NASCAR z 1990 roku i są dość wiarygodne w szczegółach. Mimo to absolutny mistrz NASCAR Richard Petty był niezadowolony z ignorowania zasad technicznych i regulaminu.
Historia powstania filmu jest ciekawa, a w jego realizacji udział wzięli profesjonalni kierowcy Bobby Hamilton i Tommy Ellis. Warto obejrzeć “Dni wściekłości” choćby dla znakomitej reżyserii Tony’ego Scotta (“Ostatni skaut”, “Wróg publiczny”, “Deja Vu”), pierwszej wspólnej pracy Cruise’a i Kidman oraz niezłego soundtracku. Osobiście polecam.
The Cannonball Run (1981)
Nieco frywolna, z nutą szaleństwa historia o nielegalnym wyścigu samochodowym z pościgami, nagimi kobietami i nieco wulgarnymi żartami: ścigaj się od jednego krańca kraju do drugiego po milion dolarów i nie dawaj się złapać policji. Latające, płonące, eksplodujące samochody – wszystko w pakiecie. “Wyścig armatni” nie jest przeznaczony dla krytyków filmowych i trafi raczej do wybranej grupy widzów. Biorąc pod uwagę, że film praktycznie nie ma fabuły, można go uznać za modelową komedię “do piwa” z seksistowskimi i rasistowskimi żartami co 5 minut. Dziś takie scenariusze by nie przeszły.
Istnieje również film o tym samym tytule z Davidem Carradine’em z 1976 roku (“Cannonball!”), będący bardziej sensacją. Opowiada on historię tego samego wyścigu bez zasad z nagrodą na mecie i bezwzględnymi rywalami. Dla odmiany można obejrzeć.
Speedway (1968)
Elvis i Nancy Sinatra przedstawiają: najlepszy kierowca NASCAR plus agentka podatkowa pod przykrywką. Sportowy musical – nie najgorsze dzieło Presleya. Dobry chłopak trafia pod nadzór urzędu skarbowego z powodu machlojek swojego najlepszego przyjaciela-menadżera, a jego sytuację finansową może uratować tylko zwycięstwo. Zdjęcia kręcono na torze Charlotte Motor Speedway w Północnej Karolinie z udziałem profesjonalnych kierowców, takich jak Cale Yarborough, Tiny Lund, Buddy Baker, Dick Hutcherson, J.C. Spencer, Roy Mayne i Richard Petty. Musical w stylu swoich czasów: kolorowy, naiwny, lekki.
American Graffiti (1973)
Ten film George’a Lucasa nie był mi znany przed publikacją tej selekcji. I mimo że tematyka nie dotyczy wyścigów jako takich, film prezentuje niesamowitą estetykę „samochodową” i świetne ścieżki dźwiękowe, więc nie mogłem się powstrzymać przed dodaniem “American Graffiti” do listy. Ludzie filmowali złoty okres, tzw. „epokę niewinności” przed zabójstwem Kennedy’ego. W ciągu dekady nadeszła cała nowa era, co zostało świetnie uchwycone w tym filmie. Podobało mi się, zostawia po sobie ślad refleksji…
Le Mans (1971)
Legendarny film Steve’a McQueena. W istocie dzieło fabularne może konkurować pod względem wiarygodności i realizmu z wieloma dokumentami. Le Mans to oczywiście opowieść o wyścigach, ale z romantycznym wątkiem w tle, który idealnie wpasowuje się w kontekst i w żaden sposób nie przeszkadza profesjonalnemu sportowi. Nie ma sensu się rozpisywać — wszystko zostało już dawno powiedziane. Ten film trzeba obejrzeć obowiązkowo. To najlepszy film o wyścigach wszech czasów, który wcale się nie zestarzał.
Rush (2013)
Jeden z najlepszych i najpiękniejszych współczesnych filmów fabularnych bazujących na Formule 1. Sezon Formuły 1 z 1976 roku ukazany jest tutaj przez pryzmat rywalizacji dwóch kierowców: Nikiego Laudy i Jamesa Hunta. Film przedstawiono w dobrym hollywoodzkim stylu, w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Jeśli jeszcze go nie widzieliście, zróbcie to teraz!
The Last American Hero (1973)
Film oparty na historii Juniora Johnsona, znanego kierowcy wyścigowego w kategorii samochodów seryjnych. To dobry, choć niedoceniany film, który mimo ograniczonego budżetu zasługuje na uwagę. Można by nawet powiedzieć, że ma pewną wartość historyczną. Młody Jeff Bridges świetnie poradził sobie w swojej roli.
Red Line 7000 (1965)
Dziwny film. Jeśli zignorować wątki ludzkie, to głównymi bohaterami pozostają klasyczne tory wyścigowe, samochody, motocykle i inne atrybuty dla przeciętnego miłośnika motoryzacji. Wyszedł z tego „modny” jak na lata 60. film, nietypowy dla rzeczywiście świetnego reżysera Howarda Hawksa („Człowiek z blizną”). Jednak usunąć go z listy się nie odważyłem.
Kilka innych filmów fabularnych o wyścigach:
- Winning (1969)
- Ford v. Ferrari (2019)
- Grand Prix (1966)
- Eat My Dust! (1976)
- Death Race 2000 (1975)
- Born to Race (2011, 2014)
Przechodzę teraz do dokumentów.
Senna (2010)
Historia Brazylijczyka Ayrtona Senny, supergwiazdy Formuły 1. Nietypowy film dokumentalny, w którym nie ma komentarzy ani wywiadów po fakcie — całość oparta jest na archiwach z czasów życia legendy. Pokazano wiele kulis Formuły 1 oraz aspektów osobistych. Mimo nieuniknionego zakończenia film jest bardzo inspirujący i optymistyczny — brazylijski chłopiec stał się współczesnym bohaterem narodowym, pokonując społeczne i polityczne trudności. Senna dał przykład oraz nadzieję swoim rodakom, którzy chcieli się na nim wzorować. Można go obejrzeć nawet wtedy, gdy pierwszy raz słyszy się jego nazwisko. Ayrton Senna to o wiele więcej niż tylko utalentowany kierowca.
Dust to Glory (2005)
Baja 1000 — najdłuższy i najbardziej prestiżowy na świecie wyścig terenowy, uwieczniony nie tylko w filmie, ale również w grach wideo. Dokument Dust to Glory opowiada historię legendarnego wyścigu z 2003 roku i przypomina mieszankę NASCAR z „Mad Max: Na drodze gniewu”. Samochody warte miliony dolarów po 24 godzinach stają się podobne do postapokaliptycznych maszyn z uniwersum Mad Maxa. W filmie znajdziemy mnóstwo ujęć z kokpitów (ponad 50 kamer) i z helikopterów. Na ekranie pojawiają się legendy wyścigów i motocykliści. I to wszystko. Solidny, przeciętny dokument przeznaczony raczej dla fanów.
Prawie wszystkie filmy dokumentalne na temat wyścigów, kierowców, NASCAR, F1 oraz kilka dokumentalnych seriali:
- Ferrari: Race to Immortality (2017)
- The 24 Hour War (2016)
- TT3D: Closer to the Edge (2011)
- McLaren (2017)
- Williams (2017)
- Hunt vs Lauda: F1’s Greatest Racing Rivals (2013)
- Weekend of a Champion (2013)
- Weekend of a Champion (1972)
- 1 (2013)
- Jim Clark: The Quiet Champion (2009)
- Ferrari 312B: Where the Revolution Begins (2017)
- 33 Days (2014)
- Crash and Burn (2016)
- Grand Prix: The Killer Years (2011)
- One by One (1974)
- Brabham (2020)
- serial Formula 1: Drive to Survive
- serial F1 Legends
- serial Grand Prix Driver