Z roku na rok kolekcja zimowych dyscyplin sportowych wzbogaca się o nowe aktywności. Niektóre z nich pozostają niszowe, inne zdobywają międzynarodowe uznanie i z czasem trafiają nawet do programu zimowych igrzysk olimpijskich.
Jeszcze dziesięć-piętnaście lat temu wiele osób mogło nie znać takich nazw jak curling, skeleton, short track, half-pipe czy slopestyle – dziś są to już dyscypliny olimpijskie. A jest jeszcze bardziej świeży zimowy ekstrem!
Drytooling
Czekany, raki i inne narzędzia wspinaczkowe pojawiły się w momencie narodzin alpinizmu. Jednak “sucha wspinaczka” czy drytooling to stosunkowo młoda dyscyplina sportu. Żartobliwie nazywa się ją “najbardziej niezgrabnym rodzajem wspinaczki”. Ten rodzaj aktywności to świetna alternatywa dla sportowców, którzy nie przepadają za lodem i chcą się szkolić w bardziej kontrolowanych warunkach.
Drytooling to forma wspinaczki, polegająca na pokonywaniu niemal pionowych ścian przy użyciu specjalnych narzędzi do wspinaczki lodowej – czekanów w rękach i butów z rakami na nogach. Technika drytoolingu różni się znacząco od jakiegokolwiek innego rodzaju wspinaczki. Kilka kluczowych zagadnień technicznych opisano w artykule Three Drytooling tips.
Sportowcy często korzystają z drytoolingu na odkrytych skałach w okresach przejściowych oraz w miejscach dotkniętych zmianami klimatycznymi. Najlepsze lokalizacje do drytoolingu to jaskinie i strome skały, które nie nadają się do klasycznej wspinaczki. Trasy zazwyczaj łączą naturalne formacje skalne z przygotowanymi przez wspinaczy otworami, cięciami i zaczepami pod narzędzia wspinaczkowe.
Pomiędzy zwolennikami drytoolingu a tradycyjnego alpinizmu jest wiele sporów. Drytoolingowcy niszczą klasyczne chwyty i miejsca na wytyczonych trasach, co wzbudza gniew wspinaczy. Dodatkowo, skały oszpecone rysami i uszkodzeniami są nieestetyczne nawet dla osób nieznających wspinaczki.
Drytooling to techniczny, ekstremalny sposób wspinaczki – większość ruchów jest nienaturalna, wymaga nietypowego podejścia i znakomitej kondycji fizycznej.
Firmy takie jak Petzl, Black Diamond oraz rosyjska Krukonogi zaczęły produkować specjalistyczny sprzęt do drytoolingu.
Obecnie miłośnicy drytoolingu mają swoje szlaki o różnym stopniu trudności, od najłatwiejszych do najbardziej wymagających (od M1 do M15), z pionowymi i nawet odwróconymi stokami, a także „miksy” (połączenie skał i lodu). Wiele tras znajduje się na Krymie, Kaukazie, w Tatrach Czeskich, w Norwegii i Kanadzie.
Do drytoolingu przystosowuje się również sztuczne ściany wspinaczkowe, zarówno kamienne, jak i drewniane. Warto dodać, że niemal każdy początkujący wspinacz swoje pierwsze próby wykonuje, jak to mówią w ich żargonie, „na sklejce”.
Zasady i estetykę ekologicznego drytoolingu opisano w artykule Rules for Dry Tooling .
Naturbahn
Saneczkarstwo naturbahn nie jest dobrze znane, choć w wersji amatorskiej wielu z nas miało z nim styczność. Za nazwą Naturbahn (z niemieckiego – naturalny tor) kryje się nic innego, jak zjazd na sankach z naturalnego wzniesienia, podobnie jak dzieci zjeżdżają z pagórków.
Przygotowując trasy na zawody międzynarodowe, zasada “naturalności” jest ściśle przestrzegana: surowo zabrania się sztucznej zmiany ukształtowania terenu, użycia sztucznego śniegu czy jakichkolwiek dodatków chemicznych do naturalnego śniegu, które mogłyby wydłużyć jego trwałość.
Regulamin określa długość trasy (zazwyczaj od 0,8 do 1,2 kilometra), liczbę zakrętów i ich promień, a także średnie i maksymalne nachylenie trasy (odpowiednio 13 i 25 stopni). To prawdziwy, pełen adrenaliny zimowy ekstrem.
Sport ten jest popularny w Europie od dawna – mistrzostwa kontynentu odbywają się od 1970 roku. Była odważna próba wprowadzenia go do programu olimpijskiego, ale nie znalazła ona poparcia Światowej Federacji Sportów Saneczkowych – naturbahn wciąż nie cieszy się dużą popularnością poza Europą.
Zawody odbywają się w trzech kategoriach: indywidualnej i parowej wśród mężczyzn oraz indywidualnej wśród kobiet. Doskonałe warunki do treningów i organizacji turniejów stworzono w przedgórzach Alp w Austrii i Włoszech, znakomite trasy znajdują się również w Niemczech, Szwajcarii i Polsce. Niedawno powstała trasa spełniająca wszystkie wymagania także w Rosji. Pierwszy etap Pucharu Świata w naturbanie 2019 planowany jest w Moskwie.Skwal (skwal)
Na pierwszy rzut oka to zwyczajny snowboarding. W zasadzie, gdy ta odmiana narciarstwa pojawiła się, tak również myśleli działacze sportowi, a w zawodach dla snowboardzistów startowali także entuzjaści skwala. Jednak raz za razem odnosili oni zwycięstwa, co doprowadziło do wydzielenia skwala jako osobnej dyscypliny.
Interesujący jest epizod powstania nowego sprzętu sportowego, czyli samego skwala. Znany francuski narciarz Patrick Balmain doskonale opanował zarówno technikę klasycznego zjazdu narciarskiego, jak i umiejętności snowboardingu. Nie wiedząc, na czym się ostatecznie skupić, Francuz, aby nie rozdrabniać się, po prostu stworzył nową deskę, łączącą cechy obydwu.
Deska skwal to swego rodzaju hybryda narty górskiej i snowboardu, łącząca ich cechy, choć węższa w centrum i szersza na końcach. Różnica względem snowboardu polega również na pozycji zawodnika – stoi on twarzą do trasy, co umożliwia wykonywanie głębokich zakrętów i nagłych zwrotów w obie strony. Technika zjazdu na tym sprzęcie jest bardziej wymagająca i wymaga specyficznego przygotowania sportowca.
Ta dyscyplina jest młoda, lecz cieszy się coraz większą popularnością. Rosnące zainteresowanie widoczne jest także w Rosji. Firmy sportowe oferują niezbędny sprzęt od najlepszych europejskich producentów. Aktywnie działa forum rosyjskich fanów skwala, gdzie dzielą się oni wrażeniami na temat nowego sprzętu, opisują odkryte trasy, udzielają porad i publikują zdjęcia.
Snowscoot (Snowscoot)
Co robić zimą miłośnikom rowerów górskich, gdy dookoła leży śnieg? Żaden problem – do tego stworzono snowscoot lub bikeboard. Jest to hybryda snowboardu i znanego wszystkim hulajnogi na kółkach.
Konstrukcja snowscoota to dwie szerokie deski-narty z zakrzywionymi końcami z przodu i z tyłu. Na jednej, dłuższej, zamontowana jest rama oraz mocowania dla butów zawodnika. Druga, krótsza deska, jest połączona z kierownicą przypominającą tę rowerową i służy do sterowania kierunkiem zjazdu lub hamowania. Zawodnik kieruje „śnieżną hulajnogą”, stojąc na lekko ugiętych w kolanach nogach.
Snowscoot został stworzony we Francji w 1991 roku przez Francka Petouda na zawodach Concours Lépine. W tym samym roku Petoud opatentował swój wynalazek.
Pierwsze testy nowego sprzętu, lata 1991-96
Masową produkcję rozpoczęto w 1996 roku we współpracy z Sunn – francuską firmą produkującą rowery górskie.
Już w 1998 roku snowscooty przemierzały trasy w 10 krajach, a odbyły się pierwsze międzynarodowe zawody, w tym także mistrzostwa świata w tej dyscyplinie. W wielu krajach powstały narodowe stowarzyszenia popularyzujące tę odmianę zimowego ekstremum.
Technika pokonywania stoków na takim sprzęcie jest znacznie trudniejsza niż na snowboardzie i warto przesiadać się na niego dopiero po zdobyciu doświadczenia w narciarstwie. Snowscoot osiąga ogromne prędkości, a jego reakcja na nierówności, doły czy skocznie bywa nieprzewidywalna. Często w trakcie lotu zawodnik i jego snowscoot „gubią się nawzajem” i lądują osobno.
Zdaniem wielu miłośników śnieżnych zjazdów snowscoot jest być może najbardziej ekstremalną odmianą „downhillu”, wiążącą się z wysokim ryzykiem kontuzji.
Pokrewną w duchu dyscypliną z pokrewnego sprzętu można uznać skibiking. Do szybkiego zjazdu używany jest „narciarski rower”, który ma kilka anglojęzycznych nazw: Snow Bike, Skibob, Skike lub Skicycle. Jazda na nim jest łatwiejsza, niż się wydaje, a sprzęt pozostaje dość stabilny przy wysokich prędkościach. Taki rower można skonstruować nawet w garażu.
Snow-kayaking
Entuzjaści pływania kajakiem i spływów rwącymi rzekami również nie pozostali zimą bez rozrywek.
Snow-kayaking lub boating (Snow Kayaking) to zjazd ze stoków po śniegu na specjalnych łodziach-kajakach. W rękach kajakarza siedzącego w łodzi znajduje się prawdziwe wiosło, które służy do sterowania podczas szybkiego zjazdu w dół.
Nagrania takich zjazdów robią wrażenie prędkościami oraz umiejętnościami zawodników, którzy nie tylko sprawnie pokonują strome stoki, urwiska i skocznie, ale także wykonują przy tym akrobatyczne triki.
Snow-kayaking to domena miłośników szaleństwa, zafascynowanych tym sportem ekstremalnym, ale kto wie – być może dyscyplinę czeka przyszłość profesjonalna. Oficjalnym sportem stał się dopiero w 2002 roku, a pierwsze mistrzostwa świata odbyły się w 2007 roku w Austrii.
Oddzielny rozdział warto poświęcić skijoringowi. Ten wyjątkowy sport zimowy będzie tematem oddzielnego artykułu.